Barwy szczęścia, odcinek 3191: Sekret z przeszłości Błażeja dobije Weronikę. Modrzycki wyciągnie kolejną wstydliwą tajemnicę – ZDJĘCIA
W 3191. odcinku serialu „Barwy szczęścia” Weronika (Maria Świłpa) przekona się, że Błażej (Piotr Ligienza) wciąż jest dla niej zagadką. Dopiero dowiedziała się, że jego matka wcale nie umarła, a teraz Modrzycki powie jej, że siedział w więzieniu. Dostał wyrok za narkotyki – z ich powodu zginęła Lena. Jej ojciec, Władysław Grad (Zbigniew Stryj), poprzysiągł zemstę. Ostrzegł Błażeja, że go zabije…
„Barwy szczęścia” odcinek 3191 – czwartek, 15.05.2025, o godz. 20.05 w TVP2
W 3193. odcinku serialu „Barwy szczęścia” Władysław Grad obwini Błażeja u niego w domu o zabicie Leny. Kiedy emocje opadną, zapowie swój przyjazd, by większym samochodem zabrać wszystkie jej obrazy.
Weronika pozna prawdę o matce Błażeja w 3193. odcinku serialu „Barwy szczęścia”
Weronika ciągle dowiaduje się o życiu Błażeja czegoś nowego. W 3193. odcinku serialu „Barwy szczęścia” Grad, opuszczając już jego dom, zaproponuje mu, by razem odwiedzili grób Leny w rodzinnym mieście Modrzyckiego. Zapyta też, czy nie spotkałby się ze swoją matką, którą on czasami widuje. Dziennikarka będzie więcej niż zdziwiona, bo była święcie przekonana, że oboje rodzice jej ukochanego nie żyją.
Błażej powie Weronice o więzieniu w 3191. odcinku serialu „Barwy szczęścia”
W 3191. odcinku serialu „Barwy szczęścia” Weronika usłyszy od Błażeja słowa, które ją zamurują. Najpierw Modrzycki wyjaśni jej, dlaczego przez lata nie utrzymywał żadnego kontaktu z Władysławem Gradem:
– Nie umiałem mu spojrzeć w oczy po tamtym… Zabiłem mu dziecko! (…) To ja jej dałem dragi…
Dziennikarka po raz kolejny zaoponuje – nie zmuszał Leny do wzięcia narkotyków.
– Ale ja przeżyłem, a ona nie – znowu powtórzy jej ukochany. Werka nie będzie w stanie zrozumieć jego samobiczowania. Błażej uświadomi jej, że dla Władysława jest mordercą zasługującym na najwyższy wymiar kary. I że Grad zapowiedział mu, że go zabije.
– Ale jakoś nie zabił…
– Bo nie miał okazji. Poszedłem na odwyk… a potem do więzienia. Dwa lata za posiadanie i udzielanie narkotyków – wypali Modrzycki zaszokowanej Weronice.
– Wyszedłem po roku. Odciąłem się od wszystkich ze starego życia i zacząłem od nowa… – dokończy Błażej.
Czy to już koniec rewelacji, czy Modrzycki trzyma jeszcze jakiegoś asa w rękawie?